Napisana i zilustrowana przez Roberta McCloskey, historia rodziny kaczek szukających spokojnego miejsca na gniazdo. Opublikowana w 1941. Nieco może staromodne ilustracje ale czy nie piękne. A pomnik stada kaczek stoi naprawdę!
Nagroda Caldecott Medal
Kolejny klasyk, ukochany przez dzieci i ich rodziców, ma już ponad 50 lat!
Robert Bright stworzył tu chyba pierwowzór Kaspara, miłego i dobrze wychowanego duszka. Posiadana przez nasz część o złodziejach jest rysowana tejemniczą ciemno-niebieską kredką aby oddać nastrój nocy. Urocze i łatwe do czytania. Z happy endem rzecz jasna.
Trochę może przelukrowana, trochę na falii podobnych publikacji ale czego się nie robi dla zanurzonych w świecie magii i dzikiej przyrody córek. Jak to powiedziała moja idolka Esme Codell (...) "children have reasons for reading and these reasons or motivations can be milked" (...)
Więc jeśli Wasze córki twierdzą, że widziały wróżki, elfy oraz gnomy...polecam.
Przepięknie opowiedziana i pokazana historia tragicznego lotu z 1937 połączona z historią konstruowania pierwszych sterowców oraz fascynującym życiorysem grafa Ferdinanda von Zeppelin. Patrick O'Brien specjalizuje się w tematyce historycznej, dla chętnych tu więcej.
Nie mogę się do końca zdecydować czy lubie tę książkę. Niezwykle oryginalne wydają mi się ilustracje (o ile można je tak nazwać) i sam dobór bohaterów (oczywiście każdy z nas miałby pewnie inną listę). Bardzo trudny ale też i ważny temat, rzadko pojawiający się w literaturze dziecięcej.
Nic wielkiego, jedna z wielu pewnie książek tego rodzaju.Ale tak świetne się czyta taki mały formacik, jest nie za dużo tekstu, w sam raz ilustracji, no i to San Francisco....
Z uporem maniaka zbieramy różnorodne alfabety. Owadzie, kalifornijskie, labiryntowe, muzyczne...etc. Tu geograficzny. Co mi sie strasznie spodobało w książce, to taki dobór krajów i ich kształtów na mapie aby przypominały poszczególne litery.Pomysłowe.
Międzynarodowy bestseller Hansa Magnusa Enzensbergera. Przedziwna książka nie będąca podręcznikiem do nauki matematyki ani też powieścią przygodową, tylko...czymś pomiędzy. Dwunastolatek, mający oczywiście problemy z tym przedmiotem przez kilka nocy z rzędu we śnie spotyka fascunującą postać diabła metematycznego lub numerowego (jak to ładnie przetłumaczyć?). Jegomość ów pokazuje mu proste triki oraz fascynujące zależności matematyczne. Zaawansowany tekst ale bardzo ciekawa i rzadka pozycja w morzu literatury dla dzieci.
Rysunki autorstwa Rotraut Susanne Berner.
Jeszcze jedna ze wspaniałych książek Erica Carle. O samym autorze więcej przy "The very crouchy ladybug".
To jedna z naszych od zawsze ukochanych książeczek. Prosta historia, tekst oparty na powtórzeniach i rosnącym tekście. I te słodkie ilustracje. Szczególnie poniżej zamieszczony zdezorientowany i lekko zniecierpliwiony pisklak. Albo patrzenie way, way down a potem way, way up...cudo!
Autor tekstu i rysunków P.D.Eastman (wyd. w 1960!)
