Dziecięca wersja niesłychanie popularnych w Stanach dowcipów z serii: knock, knock. Tu trzeba się wykazać znajomością języka oraz wymowy, jako że część z nich to małe językowe smaczki. Smieszność na ogół wynika tu z lekkiego przekręcenia lub szybkiego wypowiedzenia słów, tak aby zlewały się ze sobą.
Zdecydowanie dla koneserów i tych, którzy chcą sobie wyostrzyć słuch na angielski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz