Tekst Cheryl Carlesimo, rysunki Edward Sorel (i to one są największą ozdobą tej książki).
Oglądając tę książkę od razu przypomniało mi się Trio z Belleville (kto nie oglądał polecam, pamiętając, że nie jest to film dla dzieci).
Bohater Leo, to z jednej strony uosobienie wielu dzieci, które są "popychane " przez rodziców w kierunku jakiejś kariery lub hobby (tu skrzypce), z drugiej tak częsta w przypadku wrażliwych, delikatnych chłopców historia prześladowania przez innego (tu zły Morty). I jeszcze jakże typowa tęsknota do innego, magicznego świata uosabianego przez kino i co sobotnie wyprawy do niego. Wspaniałe ilustracje (Sorel był autore karykatur i obrazków styrycznych do "The New Yorker" czy "Time" .
Na ekranie rozpoznajemy twarze Bogarta, Robinsona, Cagneya oraz Flynna a sama książka to wyraz nostalgii Sorela do Nowego Jorku lat trzydziestych.
Bohater Leo, to z jednej strony uosobienie wielu dzieci, które są "popychane " przez rodziców w kierunku jakiejś kariery lub hobby (tu skrzypce), z drugiej tak częsta w przypadku wrażliwych, delikatnych chłopców historia prześladowania przez innego (tu zły Morty). I jeszcze jakże typowa tęsknota do innego, magicznego świata uosabianego przez kino i co sobotnie wyprawy do niego. Wspaniałe ilustracje (Sorel był autore karykatur i obrazków styrycznych do "The New Yorker" czy "Time" .
Na ekranie rozpoznajemy twarze Bogarta, Robinsona, Cagneya oraz Flynna a sama książka to wyraz nostalgii Sorela do Nowego Jorku lat trzydziestych.
Inną znaną książką z ilustracjami Sorela jest "Johnny on the Spot". Historia małego chłopca, którego radio "naprawione" przez wynalazczego sąsiada zaczyna nadawać wiadomości z ...jutra!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz